Słowa napisane w 1978 roku przez Jacka Kaczmarskiego do melodii piosenki"L'Estaca"("Słup"),napisanej w 1968 r.przez katalońskiego pieśniarza Lluísa Llacha,inspirowana tekstem i osobą autora L'Estaca.Wykonywana była pierwotnie przez Kaczmarskiego,Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego jako finał programu"Mury".W latach 80 XX wieku zdobyła wielką popularność w polskim podziemiu antykomunistycznym.
Inspiracja
Filip Łobodziński(wówczas student iberystyki)wspominał:"Podczas
tego wieczornego spotkania słuchaliśmy płyty Lluisa Llacha.Jackowi
Kaczmarskiemu ogromnie spodobała się piosenka pt."L'estaca"("Pal").Wkrótce sam napisał słowa do jej melodii".Wersja Kaczmarskiego bardzo szybko się przyjęła i zaczęła rozbrzmiewać w środowisku opozycji.Kiedy latem 1980 roku narodziła się Solidarność,"Mury"stały się hymnem związkowców.Joanna Kozińska-Frybes,uczestniczka grudniowego spotkania,mówi:""Mury"były dla Nas bardziej czytelną metaforą".J.Kaczmarski:"Słuchałem kiedyś płyty Katalończyka Lluisa Llacha,który to śpiewa,a 10 tysięcy ludzi powtarza refren.Tekst tam jest
inny,o wyrywaniu pala,do którego są przywiązani ludzie,ale motyw
jakby ten sam."Piosenka Llacha zyskała niezwykłą popularność w Katalonii,była śpiewana na koncertach i manifestacjach jako protest przeciwko dyktaturze Franco.Po tym,gdy jej wykonywanie zostało zakazane przez władze na
demonstracjach nucono samą melodię,co znalazło odzwierciedlenie w
tekście Kaczmarskiego("sama melodia bez słów/niosła ze sobą starą
treść"),niejako poświęconym w ten sposób Llachowi.Tak,jak to często bywa z ważnymi pieśniami,"L'Estaca"wymknęła się z
rąk Llacha i Kaczmarskiego,by żyć swoim własnym życiem.Śpiewano ją w
okresie stanu wojennego.Nielegalna radiostacja Radio Solidarność
rozpoczynała swe audycje fragmentem"Murów".Więzieni związkowcy
zmienili jej zakończenie,aby brzmiało mniej pesymistycznie.Gorzka,paradoksalna wymowa ostatniej zwrotki bywała powszechnie pomijana przez
odbiorców("A mury rosły,łańcuch kołysał się u nóg").Zastąpiono to
słowami:"A mury runą,runą,runą/I pogrzebią stary świat".)
Przesłanie
Piosenka stała się hymnem„Solidarności”
i symbolem walki z reżimem oraz roli poety("śpiewał,że czas by runął
mur...Oni śpiewali wraz z Nim").Utwór cechuje bardzo żywiołowa melodia
oraz pesymistyczne przesłanie podmiot liryczny(śpiewak-poeta)porywa
ludzi piosenką zagrzewającą ich do walki po czym traci ją na rzecz
zaślepionego rewolucją tłumu.
"Mury"napisałem w 1978 r.jako utwór o nieufności do wszelkich
ruchów masowych.Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający,wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację jako egoista i
człowiek,który ceni sobie indywidualizm w życiu,że ktoś tworzy coś
bardzo pięknego bo jest to przepiękna muzyka,przepiękna piosenka,a
potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła,bo ludzie to przechwytują.Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są"Mury".I
ballada ta sama siebie wywróżyła,bo z nią się to samo stało.Stała się
hymnem,pieśnią ludzi i przestała być moja.
Odbiór społeczny
Refren:
"Wyrwij murom zęby krat zerwij kajdany,połam bat!A mury runą,runą,runą i pogrzebią stary świat"
Jak podkreślał sam Kaczmarski,został zrozumiany na opak.Jego
brzmienie jest bowiem wpisane w cudzysłów,w usta wielotysięcznego,oszalałego tłumu.Tymczasem postawa tego tłumu,udzieliła się również
odbiorcom"Murów",którzy śpiewali te słowa,jakby były one wskazówką dla ich działania.Piosenka była śpiewana podczas strajków w stoczni,zyskała ogromną popularność wśród internowanych w stanie wojennym.Refren piosenki został sygnałem dźwiękowym Radia"Solidarność".Ostatnia zwrotka piosenki była wielokrotnie zagłuszana,zaklaskiwana
podczas koncertów,a także zmieniana na bardziej optymistyczne
przesłanie("A murów nie ma,nie ma,nie ma..."),mimo zdecydowanego
sprzeciwu Kaczmarskiego wobec takich praktyk.Swój sprzeciw Kaczmarski
wyraził pisząc piosenkę"Mury'87 Podwórko".
Inna wersja
Trzecią wersję piosenki stworzył Filip Łobodziński.W 1983 roku założył on grupę muzyczną Zespół Reprezentacyjny,w którego repertuarze szybko znalazły się"Mury"z oryginalnym tekstem katalońskiej piosenki przetłumaczonym przez Agnieszkę Rurarz.
Dyskografia
Piosenka Mury została zarejestrowana na następujących płytach:
- "Mury",1980 r.
- "Chicago Live",1983 r.
- "Live",1990 r.(w wersji kasetowej)
- "Mury w Muzeum Raju",1991 r.
- "Złota kolekcja:Jacek Kaczmarski Źródło",2003 r.
- "Złota kolekcja:Gintrowski,Kaczmarski,Łapiński Pokolenie",2003 r.
- "Suplement"(CD 6),2006 r.
- "Arka Noego",(CD:Suplement 6),2007 r.
Wykonania nieautorskie:
- Jedna z nowszych aranżacji utworu została zagrana przez Jeana Michela Jarre’a,Akademicki Chór Uniwersytetu Gdańskiego i orkiestrę Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na koncercie Przestrzeń Wolności,który odbył się 26 sierpnia 2005 r.na terenie Stoczni Gdańskiej z okazji obchodów 25 rocznicy powstania Solidarności.Nagranie tego koncertu znajduje się na płytach"Live from Gdańsk"(Koncert w Stoczni)(CD) i "Solidarność Live"(DVD)
- W 2007 r."Mury"w aranżacji reggae znalazły się na płycie z piosenkami Jacka Kaczmarskiego"A Ty siej"zespołu Habakuk
- W 2007 r.Mury znalazły się na płycie z piosenkami Jacka Kaczmarskiego"Autor zespołu"Strachy na Lachy
Jacek Kaczmarski"Mury"tekst piosenki
On natchniony i młody był,ich nie policzyłby nikt.On im dodawał pieśnią sil,śpiewał,że blisko już świt.Świec tysiące palili mu,znad głów unosił się dym.Śpiewał,że czas,by runął mur,oni śpiewali wraz z Nim.
Wyrwij murom zęby krat.Zerwij kajdany,połam bat.A mury runą,runą,runą i pogrzebią stary świat!
Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów niosła ze sobą starą treść,dreszcze na wskroś serc i dusz.Śpiewali więc,klaskali w rytm,jak wystrzał poklask ich brzmiał i ciążył łańcuch,zwlekał świt,on wciąż śpiewał i grał.
Wyrwij murom zęby krat.Zerwij kajdany,połam bat.A mury runą,runą,runą i pogrzebią stary świat!
Aż zobaczyli ilu ich,poczuli siłę i czas.I z pieśnią,że już blisko świt,szli ulicami miast.Zwalali pomniki i rwali bruk Ten z Nami!Ten przeciw Nam!Kto sam,ten Nasz najgorszy wróg!A śpiewak także był sam.
Patrzył na równy tłumów marsz.Milczał wsłuchany w kroków huk.A mury rosły,rosły,rosły.Łańcuch kołysał się u nóg...
Patrzy na równy tłumów marsz.Milczy wsłuchany w kroków huk.A mury rosną,rosną,rosną.Łańcuch kołysze się u nóg...
Patrzy na równy tłumów marsz.Milczy wsłuchany w kroków huk.A mury rosną,rosną,rosną.Łańcuch kołysze się u nóg...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz